


stolik kawowy "kosmos' z recznie malowanym blatem- lata 60
Nie wiem jak Wy, ale my jesteśmy fanami kawy - ogromnymi. :)
Gdy do naszego warsztatu przyjechał biedny, zniszczony i mokry stolik kawowy moje serce zakuło. Blat stolika praktycznie nie posiadał na sobie nic prócz płyty wiórowej, nogi pomalowane na czarny kolor odchodziły razem z warstwą forniru.. Opłakany.
W pierwszej chwili i z napływem pozytywnych emocji do tego jegomościa chcieliśmy ponownie położyć fornir i poddać stolik klasycznej renowacji. Ale potem się zaczęło.. Okazało się, że konstrukcja mebla jest w większości dębowa ( cały stelaż dębowy, za to dwie nóżki bukowe a dwie dębowe ;). Czekało nas więc zdarcie forniru do gołego surowego drewna.
Zamiast fornirowanego blatu, do tego pięknego dębu chcieliśmy go pomalować w czarnym połysku z klasycznymi już dla nas złotymi paseczkami w geometryczne wzory..
Ale potem..
Przyszłam ja i wylałam pierwszą farbę.. a potem następną. :) i tak godzinami mieszkałam je ze sobą, aż uzyskają najgłębszy, najcudowniejszy wyraz ziemi widzianej z kosmosu.. Ocean, chmury, ziemia, złoto.. ;)
Czy piliście kiedyś kawę z obrazu? ;)
No to teraz już każdy z nas może! :) A jako, że obraz potrzebuje pięknej ramy - tylko delikatnie przyozdobiliśmy stolik złotem. :)
Mam nadzieje, że to początek nowej serii mebli i obrazów wychodzących spod naszego warsztatu, serii, które stworzą Wasze wnętrza na nowo i jednocześnie dadzą drugie - lepsze - życie meblom! :)